Oh what fun it is to ride
In a one horse open sleigh,
Jingle Bells, Jingle Bells, Jingle all the way,
Oh what fun it is to ride
In a one horse open sleigh!
Święta zbliżają się wielkimi krokami, wszyscy wypatrują śniegu za oknem (który i tak po chwili topnieje...), rozbrzmiewają już pierwsze kolędy (tj. Let it Snow w wykonaniu dziewczyn z mojej klasy...), a ludzie zaczynają wykazywać oznaki - jak ja to lubię nazywać - "nerwicy przedświątecznej" (zjawisko objawiające się co roku u mojej babci, kiedy dwa tygodnie przed świętami zaczyna rozpaczać, że jeszcze nie ma upieczonych placków...). Niektórzy natomiast wykorzystują ten czas wolny od szkoły, pracy i innych zajęć, aby przeczytać kilka książek. Osobiście nigdy nie planuję jakoś specjalnie, co przeczytam w okresie świątecznym, ponieważ ja zwyczajnie nadrabiam zaległości z moich półek. Nie wyklucza to jednak faktu, że niektóre książki po prostu przyjemniej czyta się zimą, kiedy możemy usiąść wygodnie fotelu z kubkiem parującej herbaty, otulić się kocem i zabrać za długo wyczekiwaną lekturę, jednocześnie obserwując sypiący śnieg za oknem (ach, marzenia, marzenia, kogo ja oszukuję...). Dzisiaj chciałabym wspomnieć o kilku tytułach, które sądzę, że są idealne na czytanie właśnie zimą, w szczególności w te ostatnie dni grudnia. Zapraszam!
1. Niebezpieczna gra - Joanna Opiat-Bojarska
Jestem świeżo po przeczytaniu tej książki, więc mogę szczerze stwierdzić, że na zimę nadaje się ona idealnie. Niebezpieczna gra to wielowątkowa powieść, której główna intryga jest osnuta wieloma tajemnicami z przeszłości, a przy okazji śledztwa prowadzonego przez Aleksandrę Wilk, na jaw wychodzą dawno zapomniane fakty, które mają niebagatelne znaczenie. Uwielbiam takie trochę pogmatwane zagadki, morderstwa, które są w pewien sposób powiązane i tę atmosferę, kiedy światło dzienne ujrzą pewne smaczki z przeszłości. Zaszyć się z taką książką i próbować samemu dotrzeć do sedna tajemnicy - tak właśnie wyobrażam sobie dni świąteczne.
2. Ekspozycja - Remigiusz Mróz
Któż by się spodziewał Mroza w tym zestawieniu? Wybaczcie, ale jego książki są dla mnie fenomenem tego roku i jeszcze niejednokrotnie będę o nich wspominać ;) Ekspozycja nie jest najlepszą książką Mroza, jaką czytałam, wręcz przeciwnie, jest raczej tą najsłabszą. Mimo to, bardzo zaciekawiła mnie historia Bestii z Giewontu i ten wątek zdecydowanie prężniej rozwija się w Przewieszeniu i Trawersie, więc na te drobne niedociągnięcia Ekspozycji jestem w stanie przymknąć oko. Dlaczego ta książka, a właściwie to cała trylogia jest idealna na święta? Odpowiem pytaniem - czy brutalne morderstwa na szczytach polskich gór, gdzie zima jest zimą w prawdziwym tego słowa znaczeniu, nie brzmią zachęcająco? Ja tam lubię takie kontrasty do ciepłej, rodzinnej atmosfery, która panuje w tym sezonie :)
3. Morderstwo w Boże Narodzenie - Agatha Christie
Tak, jestem normalną osobą, bez żadnych zaburzeń psychicznych :D Ale jak dla mnie nie ma nic lepszego niż porządny kryminał na święta, a Agatha Christie jest mistrzynią swojego gatunku. Dodajmy jeszcze, że akcja dzieje się dokładnie w Boże Narodzenie, więc jestem zdania, że morderstwa mogą być bardzo... klimatyczne. Żałuję ogromnie, że przeczytałam tę książkę na wiosnę, bo jest to idealna pozycja na zimę, a już w szczególności na okres świąteczny! Jeśli macie okazję, to nawet na samo Boże Narodzenie! Nikt inny niż Agatha Christie nie potrafi utrzymać swoich książek w atmosferze ciągłej niepewności i tajemnicy i oczywiście nie ma tu mowy o konwencjonalnym zakończeniu. Zakończenie jest takie, jak na mistrzynię kryminału przystało, czyli sprawiające, że nagle zaczynamy wątpić w nasze sherlockowe zdolności.
Siedem minut po północy jest książką całkowicie odmienną gatunkowo od poprzednich trzech tytułów. Ta z pozoru prosta powieść, stawia na emocje, a historia zawarta na jej kartach z pewnością poruszy niejedną osobę. Dlaczego akuratnie w święta? Cóż, ostatnie dni grudnia zawsze napawają mnie pewną nostalgią, kiedy zaczynam wspominać wszystko, co wydarzyło się w mijającym roku. Sądzę, że na ten czas idealne są takie emocjonalne i przemawiające dogłębnie do czytelnika książki, o których nie sposób zapomnieć. Siedem minut po północy posiada wszystkie te cechy.
5. Królowie Dary - Ken Liu
5. Królowie Dary - Ken Liu
Chyba każdy w święta wreszcie znajduje tę upragnioną chwilę wolnego czasu, więc warto wtedy sięgnąć po dzieło nieco poważniejsze i bardziej skomplikowane. Królowie Dary to napisana z rozmachem, precyzyjnie dopracowana, przesycona duchem orientu powieść fantasy, która z pewnością będzie prawdziwą gratką dla miłośników gatunku. Nieco "cięższa", wymagająca trochę skupienia, ale jednocześnie budząca podziw kunsztem w kreacji świata przedstawionego. Właśnie z taką książka wyobrażam sobie przerwę świąteczną :)
Tak przedstawiają się moje propozycje na święta :) A jakie książki Wy polecacie na ten czas?
Tak przedstawiają się moje propozycje na święta :) A jakie książki Wy polecacie na ten czas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz