piątek, lutego 9

„Zawsze jest wyjście” - ks. Stanisław Adamiak



Tytuł: Zawsze jest wyjście
Autor: ks. Stanisław Adamiak
Wydawnictwo: Więź
Data wydania: luty 2017
Liczba stron: 144




Jest kilka takich tematów, które najczęściej dzielą ludzi. Pieniądze, polityka i... religia. Tak, na tematy religijne niestety rozmawia się bardzo ciężko, w szczególności w naszym kraju. Często odnoszę wrażenie, że zamiast rozmowy, od razu tylko kłócimy się, próbując przekrzyczeć swoje poglądy. Zamiast złotego środka, bardzo często popadamy w skrajności i czasem zapominamy o tym, w co w istocie powinniśmy wierzyć.


„Zawsze jest wyjście” było pierwszą książką stricte religijną, po jaką sięgnęłam. Jest to zbiór refleksji na różne często poruszane tematy, zawiera także odpowiedzi na pytania, które na pewno każdy z nas nieraz sobie zadawał. Dlaczego ciągle grzeszymy? Dlaczego, jeśli Bóg jest wszechmocny, na świecie ciągle istnieją głód, ubóstwo, wojny? Jak pomóc młodemu człowiekowi w drodze do zbawienia?
Zastanawiałam się, czy to oby na pewno książka dla mnie, jak ją odbiorę. Chyba to, czego najczęściej brakuje mi, gdy mowa o religii, to takiej pewnej delikatności. Wszyscy się tylko przekrzykują, każdy stara się narzucić swoje zdanie jako to jedyne słuszne. Niestety, ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że nawet osoby kompetentne zamiast cieszyć się, gdy młodzi zadają pytania, zamiast zrozumieć, jeśli ktoś ma wątpliwości, potrafią tylko zdenerwować się i powiedzieć: „Bo tak jest i tyle!”. Dlatego też byłam bardzo mile zaskoczona tym, jak ks. Adamiak podszedł do tematu. Kierując tę książkę do osób, których wiara czasami jeszcze się chwieje, które ciągle szukają odpowiedzi i może są w tym wszystkim nieraz zagubione, on przede wszystkim postarał się wytłumaczyć swoje stanowisko, przekonać, a nie tylko kategorycznie powiedzieć jakąś prawdę bez żadnej refleksji. Owszem, gdy mowa o wierze, są rzeczy, których nie da się wytłumaczyć, w nie trzeba po prostu uwierzyć, ale czasem potrzebna jest też pewna właściwa osoba, która może wskazać nam tę drogę i w tym wszystkim nam pomóc. I w tym przypadku to właśnie ta książka może nam posłużyć jako taki drogowskaz.
„Zawsze jest wyjście” to zbiór refleksji i przemyśleń, osobistych, napisanych z właściwą wrażliwością, ale jednocześnie przystępnych w odbiorze. Co jest niewątpliwą zaletą tej książki, to przewijające się na jej kartach liczne nawiązania do innych dzieł literackich m.in. „Władcy pierścieni”. Mimo sympatii do twórczości autora nie wiedziałam na przykład, że Tolkien był zagorzałym katolikiem, a w swoich książkach bezwiednie umieścił wiele nawiązań do Pisma Świętego. 
Wydaje mi się, że „Zawsze jest wyjście” to taka książka, którą może przeczytać każdy, niezależnie od tego, czy jest osobą wierzącą czy nie. Ks. Adamiak nie stara bowiem się moralizować czy sztucznie pouczać, z góry potępiając niektóre osoby. Jego dzieło jest aktualne, ale jednocześnie tematyka jest przecież bardzo uniwersalna, niezależnie od wieku, płci, każdy z nas poszukuje czy poszukiwał kiedyś swojej tożsamości religijnej. Powiedziałabym też, że napisanie takiej książki wymaga odwagi i na pewno stanowiło pewne wyzwanie, biorąc pod uwagę, jaką opinię ma kościół w obecnych czasach. I rzeczywiście, dzieje się dużo złego, także i w kościele, ale właśnie ta książka uświadomiła mi, że lepiej ograniczyć się z wygłaszaniem skrajnych opinii i uogólnianiem. Jak widać na przykładzie „Zawsze jest wyjście”, w kościele ciągle jest wiele dobrego i jest dużo duchownych, którzy starają się nam pomóc. Pokuszę się o stwierdzenie, że gdyby było więcej księży takich jak ksiądz Adamiak, i więcej ludzi zapewne odkryłoby istotę wiary. Bo owszem kontrowersji jest sporo, jest mnóstwo wątpliwości, różnych rozważań na temat także historii, ale czy to cokolwiek zmienia? Jeśli odkryje się sedno wiary, można naprawdę zmienić swoje życie – w końcu zawsze jest wyjście, prawda?
Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu i autorowi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz