poniedziałek, czerwca 22

"Cień Wiatru" - warto czasami zamienić się w filozofa...

"Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie"

"Cień Wiatru". Co chwila natrafiałam na recenzje tej oto książki. Zaskakująco, wszystkie pozytywne! Polecało ją mnóstwo osób, tytuł utkwił więc na mojej liście książek do przeczytania. Co więcej, napisał ją bardzo znany autor, Carlos Ruiz Zafon, którego inne książki także są doceniane. Zachęcił mnie również opis, który wydawał się sam w sobie dość nietypowy. Książka o książce? Cień Wiatru opowiada bowiem o nastoletnim chłopcu, Danielu Sempere, który pewnego dnia zostaje zabrany przez ojca na Cmentarz Zapomnianych Książek, gdzie znajduje pewną powieść, "Cień Wiatru". Napisana przez tajemniczego Juliana Caraxa książka zaczyna intrygować chłopca coraz bardziej. Dogłębne poznanie autora staje się głównym celem młodego chłopaka. W jego życiu jest jednak również miejsce na przyjaźń, a nawet miłość. Akcja toczy się w powojennej Barcelonie, co wyjątkowo mi się spodobało. Nowe miejsca i inny klimat stworzyły niepowtarzalną i tajemniczą scenerię. Ciekawie było zobaczyć jak żyło się w innych krajach po zakończeniu II Wojny Światowej, podczas gdy w podręcznikach szkolnych ukazywana jest jedynie historia Polski.
Co mnie w tej książce urzekło? Wątki filozoficzne. Jeden z bohaterów powieści, Fermin Romero de Torres, w szczególności zdobył moją sympatię. Idealna dusza filozofa! O tak, czasami warto się w takowego zamienić...
Z początku trudno było mi określić typ książki. Chyba najbardziej pasuje do niej określenie obyczajowa, aczkolwiek była także podsycona lekką nutką kryminału. Ukazuje nam codzienne życie bohaterów, ich dorastanie, pierwsze wzloty i upadki, co nadaje jej odrobinę charakter psychologiczny.
Bohaterowie zdecydowanie przypadli mi do gustu. Widziałam w nich postacie oryginalne, inteligentne i dojrzałe. Relacje pomiędzy niektórymi z nich były wprost nasycone emocjami i dogłębnie wzruszające, w szczególności pod sam koniec książki. A jeśli już mowa o końcu... Niesłychanie zaskakujący! Nieprzewidywalny zwrot akcji przy ostatnich stronach sprawił, że moje zaciekawienie wzrosło na potęgę! Nie sugerujcie się początkiem książki, gdyż akcja rozwija się dopiero po połowie. A choćby dla tej połowy na pewno warto przeczytać!
Zdecydowanie największym plusem książki są cudowne cytaty! Czasem dobrze jest sięgnąć po takie mądrości życiowe, a Carlos Ruiz Zafon jest w nich zdecydowanie mistrzem! Jak pewnie zauważyliście, na początku każdej recenzji zamieszczam pewien cytat, który w  danej książce w szczególności mnie urzekł. Przy "Cieniu Wiatru" pojawił się problem. Nie mogłam się zdecydować, dlatego pozwolę przytoczyć sobie jeszcze kilka sentencji wartych zapamiętania.

"W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze"

" Istniejemy póki ktoś o nas pamięta"
 
"[...] niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca"
 

"Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej"

... i oczywiście jeden z najpiękniejszych cytatów, który na pewno zapamiętam na zawsze...

"Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie"

Ocena: 8/10

~Shadow


7 komentarzy:

  1. Kurczę, ja wciąż jestem przed tą lekturą. Muszę w końcu przekonać się na własnej skórze na czym polega fenomen tej pozycji wydawniczej.
    Szczerze? Już sam fakt, że tak jak napisałaś jest to książka o książce, mnie przekonuje ;)

    http://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. "Cień Wiatru" jest zdecydowanie obowiązkową pozycją! Wyjątkowa książka, więc gorąco zachęcam do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakochałam się w tej książce :D Dołączyła do listy moich ulubionych! Również urzekły mnie mądre cytaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytaty są cudowne ;) Nie dziwię się, dlaczego tyle osób kocha tą książkę :)

      Usuń
  4. Czytałam tę powieść-bardzo dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja ukochana książka :3
    http://papierowenatchnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń