środa, maja 6

"Hopeless" - łzy w oczach i ściśnięte serce

"Nie będę życzyć sobie idealnego życia. Rzeczy, które przewracają cię w życiu są testami, zmuszają cię do wybrania pomiędzy poddaniem się i leżeniem na ziemi, a otarciem kurzu i powstaniem jeszcze wyżej niż stałeś zanim zostałeś przewrócony. Wybieram stanie wyżej"

Nigdy nie przypuszczałam, że sięgnę po jakiś romans. Rzecz w tym, że "Hopeless" nie jest "jakiś". Mogę powiedzieć jedno: Ta książka skradła moje serce i ciągle trzyma je w swych szponach.
O takiej historii nie da się zapomnieć w jeden dzień. Mijają tygodnie, a przed moimi oczami ciągle stoją losy Sky. Colleen Hoover stworzyła coś niesamowitego, coś, co zostanie w pamięci czytelników na zawsze.
Na początku byłam nastawiona dość sceptycznie. Wydawało mi się, że w historiach miłosnych nie ma nic ciekawego czy oryginalnego. Patrzyłam przez pryzmat rodzaju literatury, który zazwyczaj czytam, czyli fantastyki. A tu się okazało, że "Hopeless" jest książką zdecydowanie wyróżniającą się na tle innych.
Opowieść niby zaczyna się banalnie. Sky, która nigdy nie interesowała się osobami płci przeciwnej, pewnego dnia spotyka w sklepie chłopaka, który wzbudza w niej nieznane dotąd uczucia. Co więcej, on także ją zauważa. Gdy z początku ich życie ma szanse powieść się szczęśliwie, na jaw wycieka tajemnica z przeszłości, która całkowicie zmienia ich rzeczywistość. 
Nigdy nie przypuszczałam, że w książce dla młodzieży mogą zostać poruszone tak poważne tematy. Niby powieść o miłości, ale o miłości, która jest w stanie przetrwać wszystko. Wzruszająca postawa bohaterów sprawiła, że przy końcówce miałam łzy w oczach. Z każdą przemijającą stroną byłam coraz bardziej zaskoczona i zdziwiona. Nigdy nie pomyślałabym, że akcja może się potoczyć w ten sposób. "Hopeless" nie tandetnym romansem z przewidywalnym zakończeniem. Ta książka wzbudziła we mnie uczucia, które zajęły na zawsze miejsce w moim sercu. "Hopeless" jest książką, którą na pewno będę jeszcze długo wspominać.

 ocena: 8/10

~Shadow

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz