poniedziałek, kwietnia 13

"I nie było już nikogo" - czyli Agatha Christie w najlepszym wydaniu

Okładka książki I nie było już nikogo
Tytuł: I nie było już nikogo
Tytuł oryginału: And Then There Were None
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: listopad 2012
Liczba stron: 216  


"Łatwiej uwierzyć w kłamstwo niż w prawdę"




Przyznam się szczerze, że nie czytam kryminałów i zawsze sądziłam, że nie odnajdę się w tej literaturze. Do czasu. Wszystko zmieniło się bowiem, kiedy sięgnęłam po ksiażki Agathy Christie, przy czym "I nie było już nikogo" przeczytałam jako jedną z pierwszych. Czytając jednak książki Christie nie sposób nie być nimi zachwyconym, niezależnie od preferowanych gatunków. A ja chyba przerzucę się na kryminały, ponieważ rzadko kiedy, natrafiam na taką książkę, która zawładnęłaby mną do tego stopnia, że czytając nie widzę poza nią świata.
"I nie było już nikogo" zdecydowanie się do takich zalicza!
Dziesięć osób zostaje zaproszonych na wyspę. To co na początku wydawało się jedynie żartem i zabawą, już po chwili przemienia się w walkę o przetrwanie. Dziesięć osób - wśród nich morderca - czy zdołają odkryć jego tożsamość zanim wszyscy zginą?
Akcja toczy się bardzo szybko już od pierwszej strony, co osobiście dla mnie jest bardzo ważne, w końcu kryminał. Fabuła jest jednak przemyślana i sensowna, zdarzenia następują po sobie szybko, ale jednocześnie są w tej książce moment zwolnienia. Atmosfera grozy i tajemniczości gwarantowana! Wydaje mi się, że Christie ma coś w swoim stylu pisania, co po prostu magnetyzuje czytelnika, jej książek się nie czyta, je się pochłania. Trudno też nie wyobrażać sobie, co by było, gdybyśmy znaleźli się w takiej sytuacji jak bohaterowie. Już podczas czytania tej książki, przeżywamy podobne emocje, wstrzymujemy oddech w punktach kulminacyjnych, zagryzamy wargę z niepokoju. Dodatkowy plus za element dziecęcej rymowanki, wiszącej na ścianach w pokojach zaproszonych gości, która w niektórych momentach przyprawia wręcz o gęsią skórkę. 

 
"Ale żaden artysta – teraz już wiem – nie zadowoli się samą sztuczką. Potrzebny mu jest jeszcze aplauz"

Dobry kryminał to także dobrze przemyślana intryga, koncepcja na rozwój wydarzeń i zakończenie, którego oczywiście nie przewidziałam. Jeszcze nie zdarzyło się, abym doścignęła umysł autorki. Tak jak w innych powieściach Christie tu również rozwiązanie wymalowało zaskoczenie na mojej twarzy. Jedno jest pewne - trzeba być geniuszem, aby tworzyć tak osłupiające zakończenia. Świetnie zarysowana jest także psychika każdej z postaci. Zostały ukazane myśli bohaterów, dzięki czemu można się było z nimi lepiej zapoznać. Napomknę jeszcze, że książkę przeczytałam w księgarni, przy zaledwie czterech wizytach, a jedyna rzecz jaka potrafiła mnie od niej oderwać, to personel zamykający sklep.
Agatha Christie to klasyka kryminału i z pewnością jej twórczość będzie doceniana jeszcze przez wiele lat, a kolejne pokolenia będą zachwycać się nad geniuszem autorki. Muszę przyznać, że "I nie było już nikogo" to najlepsza książka jej autorstwa jaką dotychczas przeczytałam. Królowa kryminału w najlepszym wydaniu!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz