sobota, grudnia 10

The Emoji Book Tag

Klimat świąt jest już wszędzie odczuwalny, ale ja na razie myślę jeszcze o tym, jak tu wyrobić się z plakatem na biologię :D Planuję pewne bardziej świąteczne posty, ale dzisiaj postanowiłam napisać coś luźniejszego, czego na blogu już dawno nie było, czyli tag, a dokładniej The Emoji Book Tag, do którego nominowała mnie Paulina z Półki na Książki. Za nominację serdecznie dziękuję!

1. Książka, która złamała ci serce.

O dziwo nie przypominam sobie książki, która aż tak wpłynęłaby na mnie, że po jej zakończeniu nie mogłabym się pozbierać. Zdarzały się powieści, które mnie wzruszyły, ale nie natrafiłam jeszcze na aż tak ogromną dawkę emocji i książkę, która całkowicie rozkruszyłaby moje serce. Chcąc nie chcąc, muszę jednak przyznać, że pewne sytuacje, jak chociażby śmierci ulubionych bohaterów, bywają trudne do przeżycia.

2. Książka, która cię zszokowała.

Odpowiedź będzie oczywista. Taką książką jest Kasacja Remigiusza Mroza, której zakończenie wprawiło mnie w całkowite osłupienie, oniemienie, zaskoczenie i wszelkie inne synonimy tych słów. Prawda jest taka, że każda książka Mroza mnie zaskakuje, ale przy Kasacji tego zaskoczenia się jeszcze nie spodziewałam. To był pierwszy kryminał tego autora, po który sięgnęłam, a przy kolejnych już podejrzewałam, że zakończenie mnie zadziwi, chociaż i tak nie byłam w stanie go przewidzieć. Tak to już jest z książkami Mroza :D

3. Książka, przy której płakałaś ze śmiechu.

O ile pamiętam, tylko przy jednej książce zdarzyło mi się popłakać ze śmiechu, a był to Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy. Uwielbiam humor autora i to, w jaki sposób bawi czytelników, tworząc jedyne w swoim rodzaju dialogi. A Net to już mistrz przezabawnych cytatów!

4. Książka, której zakończenie cię wzruszyło.

Było kilka takich książek, ponieważ mimo, że rzadko płaczę przy czytaniu, to jednak czasem zdarza mi się trochę głębiej wzruszyć. Jako przykład mogę podać chociażby Złodziejkę Książek Markusa Zusaka oraz Posłańca tego samego autora. Obie książki chwyciły mnie mocno za serce i zaliczają się do grona nielicznych, które wzbudziły we mnie tyle emocji (chociaż ciągle nie zaliczyłabym ich do pierwszej kategorii).

5. Ulubiony czarny charakter.

Z tą kategorią miałam ogromny problem. Wiele postaci po prostu rozmywa mi się w pamięci, tym bardziej, jeśli mowa o kolejnym czarnym charakterze, którego kreacja jest bardzo często oparta na podobnym schemacie, co dziesiątek innych. Pewien wyjątek stanowi jednak Kompozytor z Behawiorysty Remigiusza Mroza. Teoretycznie czarny charakter, postać, którą powinnam znienawidzić i modlić się o jej najszybsze zniknięcie z kart powieści. Tymczasem Kompozytor mnie zaintrygował i z fascynacją śledziłam każdy kolejny element odsłaniający jego psychikę, motywy, które nim kierowały. Sądzę, że jako bardzo niejednoznaczny bohater, idealnie pasuje do tej kategorii.

6. Książka, przy której bohaterowie dużo podróżowali.

Takich tytułów również jest na pęczki, więc podam pierwszy, jaki przyszedł mi na myśl, czyli Papierowe miasta Johna Greena. Książka, którą czyta się całkiem przyjemnie, ale nie zapada na długo w pamięć. Bardzo pozytywnym jej elementem jest właśnie ta podróż bohaterów i przemierzanie przez nich Ameryki. Jednakże do ewenementu literatury młodzieżowej, tej książce jeszcze daleka droga.

7. Książka, w której występują wilkołaki.

Nie czytam książek z motywem wilkołaków, wampirów etc. Nie wiem dlaczego, ale zawsze kojarzą mi się ze Zmierzchem, o którym wystarczająco dużo słyszałam, aby go nie czytać. Ja po prostu preferuję fantastykę w bardziej tolkienowskim klimacie, a Gandalf i elfy to moim zdaniem wystarczające połączenie!

8. Idealna książka na święta.

Ja w święta potrafię czytać wszystko i jakoś nie dzielę książek na te bardziej świąteczne, czy też mniej. Trudno byłoby polecić komuś, kto czyta wyłącznie kryminały, powieść obyczajową, jako idealną na święta. Ze mną jest jeszcze ten problem, że mam zbyt dużo zaległości, aby selekcjonować sobie książki na te, które chcę przeczytać w święta. Osobiście mam zamiar sięgnąć po Trawers Remigiusza Mroza (Mróz zdecydowanie zdominował ten tag!), ponieważ cała trylogia o Forście jest utrzymana w takim  mroźnym, górskim klimacie. Ale wiadomo, ktoś może nie chcieć czytać o morderstwach w święta :)

9. Książka, która wywołała w tobie poczucie zadumy.

W tę kategorię idealnie wpasują się Ślady Jakuba Małeckiego. Powieść bardzo refleksyjna, metaforyczna i skłaniająca do pewnych przemyśleń. Ogromnie polecam tę lekturę i jestem pewna, że nie będzie to moje ostatnie spotkanie z twórczością tego autora.

10. Książka, która strasznie cię nudziła.

Mówię to z wielkim bólem, ponieważ klasyk, ponieważ arcydzieło narodowe, ale są to Krzyżacy Henryka Sienkiewicza. Zazwyczaj staram się być pozytywnie nastawiona do lektur szkolnych, ale niestety w tym przypadku, mój zapał szybko się ostudził. Co w tej książce najbardziej mnie denerwowało, to relacja między Zbyszkiem, a Danusią, po prostu po pewnym czasie nie mogłam już dłużej znieść dziecinnego zachowania tych postaci. Dlaczego Quo Vadis nie może być lekturą w gimnazjum? Może nie zniechęciłoby tylu uczniów do twórczości Sienkiewicza...

11. Książka, przy której zasypiasz.

Tę kategorię właściwie można podpiąć pod tą powyżej. Książki nieciekawe zawsze wprowadzają w senny nastrój, ale nigdy nie zdarzyło mi się zasnąć nad książką. Nawet sobie tego nie wyobrażam, tak nagle usnąć będąc np. w połowie strony :)

12. Książka, do której z chęcią byś wróciła.

Takich książek jest naprawdę bardzo dużo, tyle że mimo moich planów, ciągle w pierwszej kolejności stawiam poznawanie nowych pozycji. Podjęłam już jednak decyzję, że jeszcze w tym roku odświeżę sobie serię Zwiadowcy (tj. pierwszy tom, bo wszystkich dwunastu raczej nie dam rady w takim czasie przeczytać), jak tylko kuzyn zwróci mi Ruiny Gorlanu :)

13. Książka, przy której odczuwasz wachlarz emocji.

Postawię na powieść, którą czytałam całkiem niedawno, i która wywołała na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Oczywiście mowa o Słowiku Kristin Hannah, książce tak prawdziwej i tragicznej, że nie sposób nie odebrać jej emocjonalnie. Słowik to bardzo poruszająca i chwytająca za serce historia - powiedziała osoba, której nieczęsto zdarza się tak wzruszyć przy czytaniu :)

Zachęcam każdego do wykonania tego tagu :)
Czytaliście, którąś z wymienionych książek? A jakie byłyby Wasze typy do poszczególnych kategorii? :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz